Ferdynand Ossendowski
Słoń Birara
Słońce wzeszło i zajrzało na porzuconą porębę.
Wśród sterczących, szarych, martwych pni suchych gałęzi i...
Słońce wzeszło i zajrzało na porzuconą porębę.
Wśród sterczących, szarych, martwych pni suchych gałęzi i...
Olbrzymie ciało wzdrygnęło się nagle, zgięły się pod nim kolana, gwałtownie podniosły się boki, aż...