Bruno Schulz
Genialna epoka
Jak za dni Noego płynęły te kolorowe pochody, te rzeki sierści i grzyw, te falujące...
Jak za dni Noego płynęły te kolorowe pochody, te rzeki sierści i grzyw, te falujące...
ojciec mój był już zatracony, zaprzedany, zaprzysiężony tamtej sferze.
Twarz jego i głowa zarastały wówczas...
Powiedziałem im, żeby jechali, to ich wkrótce dogonię. Pojechali. Zostałem z burem.
Zachowywał się nieco...
Płazie oko plugawej finansowej kombinacji zdawało się mrugać chytrze całą salą w gwiaździstą po burzy...
Atanazy był zdenerwowany: przez ostatnie dziesięć kilometrów szedł za ich dwukolnym wozem, pokrytym budką z...
I kiedy „trwał tak bez trwania”, doszedł go nagle jakiś trzask i szum: ze splątanych...
Będąc małym dzieckiem, widziałem nieraz, jak Żyd-oprawca przechodził koło domu naszego, prowadząc na zabicie małe...
Przed paru miesiącami w jednym z ilustrowanych pism naszych ktoś z widocznym lubowaniem się, stylem...