Wojciech Bogusławski
Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale
Otós to, miły Jonku, moja bida cała,
Pani młynarka tak się we mnie pokochała,
Ze...
Szukałam twego uśmiechu…
A twój uśmiech go spotyka w pierwszym pocałunku, który łączy...
Jeszcze jeden pocałunek… Ostatni, jak się pije u źródła zakazanego przez aniołów, co strzegą tajemnic...
Jest to istotny element flirtu (wiadomo, że ambicję kawalerów stanowiło „skraść całusa” pannie). Pocałunek stanowić miał także dowód miłości, był pierwsza próbą cielesnego zbliżenia — dlatego tyle uniesień wywołuje w Gustawie z Dziadów wspomnienie pocałunku ukochanej.