Georg Büchner
Woyzeck
Było sobie raz biedne dziecko i nie miało ani ojca, ani matki — wszystko mu pomarło...
Było sobie raz biedne dziecko i nie miało ani ojca, ani matki — wszystko mu pomarło...
Milion ludu słuchało mnie przed chwilą — gdzie jest lud mój? —
Słyszysz ich okrzyki...
To ogród nieodwiedzany przez nikogo. Słońce tu nie dochodzi, biedne dzikie kwiaty, które niszczy się...
Motyw ten pojawił się obok samotnika, by oznaczać nim wszystkie te fragmenty, w których mowa o samotności jako sytuacji egzystencjalnej, mającej wielkie znaczenie w życiu ludzkim.