Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 440 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
– Coś się pali…
— Aha! — rzekła Ewcia — Coś się pali.
— Jakiś papier czy pierze?
— Mnie się...
Kornel Makuszyński, Szaleństwa panny Ewy
Trzymałem w objęciach niezrównane stworzenie, szalałem niby burza, miotająca się wokół i oto… na uczciwość...
Johann Wolfgang von Goethe, Cierpienia młodego Wertera
Nagle wszczął się niezwykły harmider w sitowiu; wyleciała z kwakaniem jedna cyranka, za nią druga...
Robert Louis Stevenson, Wyspa skarbów