Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 447 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Przed paru laty, gdy ją ustrojono w to straszydło, bezustannie gadające, oszalała z trwogi i...
Maria Rodziewiczówna, Lato leśnych ludzi
Po szosie mazurskiej jedzie się jak po torze na Dynasach. Przyjemnie falisty grunt, zmuszając do...
Dzierżek, Wycieczka kolarza na Mazury Pruskie
— Laboga! A czemuście to nam nic nigdy nie rzekli, że wam tak źle…
— Jakże… córka...
Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Chłopi, Część pierwsza - Jesień