Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 449 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Książę znów począł chodzić niespokojnymi krokami po komnacie i na czole jego znać było ciągłą...
Henryk Sienkiewicz, Potop, Potop, tom pierwszy
pieścił językiem banalny aforyzm, trzymał go jeszcze chwilę między zębami, smakował go wargami. Bez skrupułów...
Józef Roth, Rodzina Bernheimów
Zadarł śmieszny, płowy łeb i patrzył na gołębie, co wytrysnąwszy na Starym Mieście jak fontanna...
Kornel Makuszyński, Wyprawa pod psem