Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 432 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Kiedy cesarz Aleksander zjechał z Paryża do St. Denis, aby odbyć rewię, a raczej wziąć...
Aleksander Fredro, Trzy po trzy
Długo jeszcze słyszałem te westchnienia i przy tym akompaniamencie zasnąłem. Sen miałem straszliwy, bo mi...
Kornel Makuszyński, Perły i wieprze
Tłum zakołysał się na jego widok. Głosy obok Winicjusza poczęły szeptać: „Petrus! Petrus!…” Niektórzy poklękali...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis