Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 451 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— Oddałam, co mam najlepszego, ukochanemu krajowi i wstrzymywałam łzy, póki ojciec nie odjechał. Dlaczego mam...
Louisa May Alcott, Małe kobietki
Nareszcie doliczyli się jakoś. Żyd z łoskotem żelazko, moździerz i rondel do brudnego worka wrzucił...
Maria Konopnicka, Nasza szkapa
Tymczasem Petroniusz siedząc przy Pomponii lubował się widokiem zachodzącego słońca, ogrodu i stojących przy sadzawce...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis