Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 449 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Watyniusz, który śmiał się nawet wówczas, gdy go policzkowano, stracił humor.
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis
Zaduch ciasnej izby uderzył nań nieprzyjemnie. Stróż spał w ubraniu na łóżku, najzupełniej pijany, na...
Jerzy Żuławski, Powrót
Dziadek tajemnie naradził się z doktorem, który ze szczęścia był bliski obłędu, gdyż złowił karasia...
Kornel Makuszyński, Wyprawa pod psem