Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 449 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— Jest tu w głębi lasu dąb pewien, krewniak mój dawny, a w tym dębie dziupla...
Bolesław Leśmian, Klechdy polskie, Podlasiak
— Miasto całe jak w ogniu…
Rzeczywiście słońce zachodziło dnia tego dziwnie. Ogromna jego tarcza zasunęła...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis
— Coś ci powiem, drogie dziecko — rzekła po chwili. — Jeśli ktoś ma zmartwienie, którego nie może...
Johanna Spyri, Heidi