Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 447 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Czasami wyrywała mnie z lektury w ciągu popołudnia córka ogrodnika, która biegła jak szalona, przewracając...
Marcel Proust, W poszukiwaniu straconego czasu, W stronę Swanna
Ale po chwili, na kształt potwornej szarańczy, zatrzepotał skrzydłami w świetle księżycowym zjaw, który wójt...
Bolesław Leśmian, Klechdy polskie, Wiedźma
Ponieważ jednak gniew znowu uderzył mu do głowy, więc, nie mając kogo bić, porwał siekierę...
Bolesław Prus, Placówka