 
      
    
    
  Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
— Witek, zapal latarkę, do krów pójdziemy. W tę noc Narodzenia i każde bydlątko rozumie człowieczą...
 
      
    
    
  — Witek, zapal latarkę, do krów pójdziemy. W tę noc Narodzenia i każde bydlątko rozumie człowieczą...
 
      
    
    
  Zające gdziesik blisko jakby za kamionką, pod którą siedzieli, zaczęły beczeć, przeganiać się i gzić...
 
      
    
    
  Przyklęknęli przy największej, jakby przy matce całej obory; tchu im brakowało, dusze się trzęsły, łzy...
 
      
    
    
  A potem już z rzadka pogadywały to o tym, to o owym, aż i zamilkły...
 
      
    
    
  Ze śpiewami a pokrzykami wesołymi spędzano bydło z pastwisk, co ciżbą szło drogami w tumanach...
 
      
    
    
  Na borynowym podworcu obstawionym z trzech stron budowlami gospodarskimi, a z czwartej sadem, który go...
 
      
    
    
  — A bo ty co kiej widzisz! — krzyknął z wściekłością. — A bo ty stoisz o moje...
 
      
    
    
  Wyminął go i zajrzał do źróbki, co stała przy ścianie samej i już z daleka...
 
      
    
    
  Ino czasem wróble rozświegotane wrzaskliwą bandą wpadały do stajni i zuchwale rzucały się na żłoby...
 
      
    
    
  Więc też i jaki taki wyprowadzał krowinę przed oborę, wycierał jej ognojone boki wiechetkiem i...
Zwierzęta mogą być zapowiedzią zmian (przylot bocianów zwiastujący wiosnę), a także zagrożenia; bywają również niemymi świadkami losu bohaterów literackich. Motyw łączy się bardziej z mnogością zwierząt aniżeli pojedynczymi, symbolicznymi stworzeniami, dla których stosujemy odpowiednio inne motywy (Pies, Ptak, Koń, itp.). Wyraźnie obecne są w bajkach Krasickiego — poddane personifikacji, utożsamiają w swoich rozmowach cechy ludzkie, a zwłaszcza przywary i słabości człowieka (dlatego w tych tekstach wskazujemy hasłami raczej owe cechy niż ilustrujące je zwierzęta).