Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 449 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— Więc, proszę ojca… — i tak rozpoczęła się ta jedyna w swoim rodzaju spowiedź: fałszywie zmalałej...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Pożegnanie jesieni
Koniak — mówił, przełykając pierwszy kieliszek — jest napojem mistycznym: nalewką na sumieniach samobójców.
Wacław Berent, Próchno
Władysław Syrokomla, Gawędy, Chodyka