
Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część trzecia - Wiosna
Ale tego już było za wiele la obojga, że kiej wilki skoczyli na nią. Pierwsza...
Ale tego już było za wiele la obojga, że kiej wilki skoczyli na nią. Pierwsza...
— A tuś mi, braciszku!
Jasiek wzdrygnął się cały ze strachu i zmartwiał. Przełaz miał o...
— Coś zrobił z Zośką? — szepnął, nachylając się do niego.
— Aha! więc co chcesz? — zapytał po...
— Potem przyszły webery od starego pana Bauma i foluszniki. Piły z nami — myśma stawiali, a...
W jednym z szynków grano i tańczono, bo czasami przez ten zgiełk i wrzawę piekielną...
Z nagła dostrzegł pana Filipa i głęboko wciągnął w piersi powietrze.
Pan Filip był pedelem...
Zjawili się lokaje podający kapelusze, laski, płaszczyki, okrywki. Cała banda z hałasem minęła salony klubu...
Wtedy wywiązywała się rzetelna batalia. Ogłuszające „hura!” rozlegało się ze stron obu, kasztany cięły jak...