Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 432 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Myślę, że skoro już nie ma tych uliczek i rynku, trzeba mieć odwagę dalszej konsekwencji...
Kazimierz Wyka, Życie na niby
W poniedziałek wieczorem wdrapaliśmy się na szczyt Niebosiężny. Tak się nazywa góra tuż w pobliżu...
Jean Webster, Tajemniczy opiekun
— Za kogo mnie pan ma? — rzucił z wściekłością Almayer.
— Za pijanego, ale nie tak dalece...
Joseph Conrad, Szaleństwo Almayera