Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Napiłbym się czego, postawicie?…
— Postawię. Jakże, najlepszy zięć prosi, to choćby i całą kwartę — przekpiwał...
— Napiłbym się czego, postawicie?…
— Postawię. Jakże, najlepszy zięć prosi, to choćby i całą kwartę — przekpiwał...
Umyśliłem cosik i z tym do ciebie przychodzę… Trza zrobić tak… Po południu przyjdzie tu...
I jęli się już kłócić, przyskakiwać do się, grozić, bić pięściami w stół, wykrzykiwać a...
Przyjeżdżamy do ciotki Ani, dom chyba dwa razy większy od naszego, tylko na schodach czuć...
— To i wy ruszacie ze mną?
— A zaś co mam robić? — spytał nieco opryskliwie Maćko...
Lecz Zbyszko zmarszczył brwi i w twarzy odbiła mu się głęboka zawziętość, wrodzona widocznie wszystkim...
— Ja powiadam — odrzekł posępnie Maćko — żem tego chłopa od małości wypiastował… Na nim też stoi...
I nagle serce w Zbyszku poruszyło się przywiązaniem i tęsknotą do tego stryjca, który był...
Przed wyjazdem prosił tylko pana Zagłobę i Wołodyjowskiego, by dom jego uważali za swój własny...
Motywem tym zaznaczamy wypowiedzi i opisy dotyczące znaczenia więzów rodzinnych, czy obowiązków wynikających z faktu bycia członkiem rodziny. Bywały one różnie charakteryzowane w różnych czasach i kręgach kulturowych. Tematycznie powiązane hasła to: ojciec, matka, syn, córka, brat, siostra oraz sierota, a także dom i bezdomność.