Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 432 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Odkrząknął i splunął znów czarno.
— Czy to krew? — spytał Stefan.
— Nie, to węgiel. Mam tego...
Emil Zola, Germinal
W górze ceglasto-krwawym blaskiem paliły się ściany szczytów od zachodzącego gdzieś w dolinach słońca. W...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Pożegnanie jesieni
Jak wszyscy poeci, ten wielki człowiek „na pniu” roztkliwiał się przez chwilę, przyrzekał pracować, zapominał...
Honoré de Balzac, Stracone złudzenia, Wielki człowiek z prowincji w Paryżu