Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 449 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
On zaś żył dalej tylko teatrem i muzyką. Zajmowały go nowo wynalezione instrumenty muzyczne i...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis
Z popiskiwaniem kół, podzwaniając łańcuchem zbliżała się riksza. Ulicą, daleko niosło się pokaszliwanie kulisa. W...
Bogdan Wojdowski, Chleb rzucony umarłym
Co prawda nie mógłby był pan Wołodyjowski żadną miarą do Birż jechać, gdyż zachorował obłożnie...
Henryk Sienkiewicz, Potop, Potop, tom pierwszy