Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 432 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Słońce zachodziło, wypełniając powietrze żółtym pyłem.
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Pożegnanie jesieni
Wyjęła z ust jeszcze dwie klamerki i zaśpiewała z przejęciem:
Mówią, że czas wszystko leczy...
George Orwell, Rok 1984
a tak żałośliwie wyciągał nutę z owych drewulek, aż mróz szedł po kościach wszystkich, a...
Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Chłopi, Część pierwsza - Jesień