Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 447 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Aż wreszcie na dziedzińcu rozległ się odgłos tak nagły i przeraźliwy, że aż wzdrygnęli się...
Henryk Sienkiewicz, Krzyżacy, Krzyżacy, tom pierwszy
Tylko licząc od tego dnia, w którym ktoś z nich brał ślub, wszystkie dzieci urodzone...
Platon, Państwo
Nu i widze, że mnie nogi wiodo prosto do stodoły: wchodze z niczym w rękach...
Edward Redliński, Konopielka