Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 428 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— Jakże, taka zima, taka skrzytwa, taka bieda, że żyją jeno ziemniakami ze solą, grosza jednego...
Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Chłopi, Część druga - Zima
A potem, już w tej kurtce z kapiszonem, z kajetem pod pacho, grzawszy ręce przed...
Edward Redliński, Konopielka
Praca jest przekleństwem. Ja całe to przekleństwo wziąłem na siebie, a że dobrze wziąłem, świadczy...
Bolesław Prus, Powracająca fala