Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 440 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— Główną zaletą pułkownika de Balny, mego teścia, było to, że znał dobrze cały regulamin kawalerii...
Anatole France, W cieniu wiązów
Wkrótce wpłynęli my do zatoki Mancenilla i pod miastem Cap-Français rzucili kotwicę. Odtąd zaczęły się...
Stefan Żeromski, Popioły, Popioły, tom II
— Gdzież znowu jest ten Franek? — mruknął Povondra, otwierając wieczorną gazetę.
— No wiesz, tam gdzie zawsze...
Karel Čapek, Inwazja jaszczurów