Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 466 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Jeżeli już przed obiadem szczęśliwie powiodło mu się przepisywanie znaków arabskich, to teraz praca poszła...
E. T. A. Hoffmann, Złoty garnek
Wreszcie słońce — „oko dnia pięknego” — zaczęło zachodzić srebrzystą mgłą, potem czerwienieć i gasnąć. Wietrzyk zaszemrał...
Kornel Makuszyński, Szatan z siódmej klasy
Tak by może mniej więcej napisała Ola w swym pamiętniku, bo na wszystkie wybryki egoizmu...
Karol Irzykowski, Pałuba