Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 451 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Dziecko trzęsło się od krzyku i płaczu, obejmując konwulsyjnie szyję ojca, ów zaś, pragnąc mu...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis
— Teraz sobie zaśpiewamy jedną śliczną pieśń po rusku, nabożną. Będziecie śpiewać po mnie i tak...
Stefan Żeromski, Syzyfowe prace
Była to niedziela, więc gdy słońce wybiło się już dobrze w górę, droga zaroiła się...
Henryk Sienkiewicz, Potop, Potop, tom drugi