Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 450 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Ignacy Krasicki, Satyry, Satyry, część druga, Pochwała głupstwa
Latarnia rzucała na ziemię okręg złotawy i targała nim nieustannie na strony, jakby go z...
Bolesław Leśmian, Klechdy polskie, Czarny kozioł
A były tam zgraje ponure i wołające, że chleb dzisiaj na zawsze straciły — ale nikt...
Zygmunt Krasiński, Niedokończony poemat