Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 450 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Tak mówiąc, znów począł płakać, ja zaś pomieszałem z jego łzami moje, co mi przyszło...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis
Barbarzyńskie topory w rękach bestii ludzkich grzmiały już donośnie, śmiało, z rozmachem piekielnych cepów. Chłopstwo...
Helena Mniszkówna, Ordynat Michorowski
Gdyby ten łowca dusz mógł wiedzieć, jak straszne popełnił świętokradztwo, zaszczepiając katolicyzm w ciemnej duszy...
Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Pożegnanie jesieni