 
      
    
    
  Joseph Conrad
Placówka postępu
Kayerts wybuchnął łzami wdzięczności — głośnym płaczem i szlochaniem. Po pewnym czasie zorientował się, że siedzi...
 
      
    
    
  Kayerts wybuchnął łzami wdzięczności — głośnym płaczem i szlochaniem. Po pewnym czasie zorientował się, że siedzi...
 
      
    
    
  Wziął strzelbę, podniósł i włożył w nią stempel, jakby się chciał przekonać, czy jest nabita...
 
      
    
    
  — Co się tyczy pałasza, to mogę dostarczyć go Dziadkowi do Orzechów; wczoraj właśnie wyznaczyłem emeryturę...
 
      
    
    
  To mówiąc, wyjął z płaszcza, koło drzwi wiszącego na wieszadle — dość duży nóż z doskonałej...
 
      
    
    
  Tego samego dnia, kiedy wysłałem jej pocztą miejską mój rebus, zapukał do mnie jakiś wędrowny...
 
      
    
    
  Wracając do salonu, zatrzymała się przed fuzjami pułkownika, które myśliwcy złożyli w kącie.
— Ładna broń...
 
      
    
    
  Ujrzała dość długi sztylet, oryginalnie oprawny w perłową masę i srebro; wykonanie było bardzo staranne...
 
      
    
    
  Kolomba zaś, aby zażegnać niebezpieczeństwo, na jakie naraża darowanie przyjaciołom tnącej lub kłującej broni, zażądała...
 
      
    
    
  Na progu mieszkania matka wydała okrzyk zdumienia i zachwytu, subiekci oniemieli olśnieni. Na środku pokoju...
 
      
    
    
  Nigdy więcej w życiu nie widziałem wyrazu takiego wstrząsającego zdziwienia. Bez słowa Northmour rzucił się...