Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 440 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Wreszcie Kokosiński rzekł:
— Cóż, mili barankowie?
— A cóż?
— Dobrze wam?
— A tobie dobrze?
— Ej, żeby...
Henryk Sienkiewicz, Potop, Potop, tom pierwszy
W powszechnym przerażeniu trudno się było o coś dopytać. Ludzie, do których zwracał się Winicjusz...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis
U nas, panie, niby u Żydów, jak się młodzi zejdą, to oni nie zajmują się...
Bolesław Prus, Lalka, Lalka, tom pierwszy