Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 431 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Nerwowym ruchem dłoni zmacałem kieszeń i zbladłem. List diabelski zaszeleścił w kieszeni. Poznałem ten szelest...
Bolesław Leśmian, Przygody Sindbada Żeglarza
— Bił! Jak tego psa bił własnymi rękami, kijem, czym popadło… Kab ja z tego miejsca...
Eliza Orzeszkowa, W zimowy wieczór
— Gdyby się jednak nie był powiesił i gdyby który z chrześcijan spotkał go na lądzie...
Henryk Sienkiewicz, Quo vadis