Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 450 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Śpią i żebrzą.
Ręce błądzące, szukające na oślep blaszanej puszki, suche kikuty daremnie prężące się...
Bogdan Wojdowski, Chleb rzucony umarłym
Ciemne chmury tworzyły jakby włok szeroki, który ciągnął się od jednego do drugiego krańca widnokręgu...
Stefan Żeromski, Ludzie bezdomni, Ludzie bezdomni, tom drugi
Spojrzeli po sobie i ujrzeli, że strach maluje twarze na biało, a przygrywa sobie rytmicznie...
Kornel Makuszyński, Wyprawa pod psem