Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 440 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Handel przeszedł do narodu wówczas okrytego hańbą, i niebawem nie odróżniano go od najohydniejszej lichwy...
Charles de Montesquieu (Monteskiusz), O duchu praw
Coś niezdrowego wychylało się z dna duszy. Nie mogłem myśleć o niczym z tego, co...
Stanisław Brzozowski, Płomienie
Lecz właściwe znaczenie sceny, na którą patrzył, zrozumiał dopiero, przyglądając się kapeluszowi. Ten kapelusz wydał...
Joseph Conrad, Tajny agent