
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom pierwszy
Kraj na pół bracia dzielili, poczną panować Krak z Lechem. I Krak ma ziemi połowę...
Kraj na pół bracia dzielili, poczną panować Krak z Lechem. I Krak ma ziemi połowę...
— Mnie on już nie uczyni więcej nic — pozbawił mnie dzieci, gdyby wziął nawet życie… nie...
Gdy tak szli, Dobek, Ludek syn Wiszów i Bolko Kania, potrącając nogami leżących, na boku...
Któż jednak mógł pognębić poezję, któż mógł zakatrupić zwyczajną trzciną święty zapał? Trzeba by chyba...
Zygmunt źle zrobił i wszyscy byli tego zdania, gdyż sprawy miłości są święte i nie...
Druga narada, już bez fajki, była burzliwsza; zewsząd było słychać okrzyki wściekłości, podjudzonej tym, że...
Zaraz! Nie mogę, bo się jeszcze do tej chwili boję…
Nagle stało się coś okropnego...
— Nie, naczelniku! — odezwał się wtedy wójt Pyraga. — Podatki zostały dawno uiszczone. Dziś z rozkazu komisarza...
Nikt na to nie wpadł, ale ja doszedłem do wniosku, że Jankiel opowiada te bajki...
Z trzech braci dwóch pojmano i przy wejściu do doliny można było widzieć ciała ich...
W niektórych tekstach przedstawiony jest problem winy (grzechu, przestępstwa), której konsekwencją jest kara. Poza samymi opisami kary, znajdziemy rozmaite jej uzasadnienia: może być postrzegana jako konieczność, przejaw sprawiedliwości, droga do oczyszczenia, ekspiacji, odkupienia. Może też budzić bunt i poczucie fundamentalnej niesprawiedliwości świata (np. w Dies Irae Kasprowicza).