
Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom pierwszy
A było go pod dostatek, świecił i porywał oczy. Leżały naprzód igły długie do spinania...
A było go pod dostatek, świecił i porywał oczy. Leżały naprzód igły długie do spinania...
W ostatku jeden z nacierających tak do bramy zdjął z palca pierścień i ukazując go...
Zawsze przedtem myślałem, że jak to czarne puzderko otworzą, to zeń ognisty diabeł wyskoczy albo...
Wydobył perły z ukrycia i poczuł, że mu w gardle zasycha: był to ogromny bicz...
„…Wczoraj zgubiła pani baronowa Iza Gutta-Percha bezcenne perły, należące do rodzinnych klejnotów szanownej tej rodziny...
Przez cały dzień oglądał swój skarb: dotykał każdej perły, sto razy z rzędu je liczył...
Ile pan chce za to?
Kiercz obliczył już dawno.
— Milion dwakroć! — rzekł dobitnie, w myśli...
Diament, jak wszystkie krystaloidy, oparte na kwasie węglowym, nie jest ograniczony równymi, lecz wygiętymi płaszczyznami...
Stefcia ujrzała wspaniałe diademy z brylantów, kolie, kolczyki, bransolety, perły uriańskie, różowe i szare. Krwawiły...
Ten diadem z pereł i brylantów dostała od męża prababka Macieja, Anna Koniecpolska, wojewodzianka mazowiecka...