 
      
    
    
  Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
Dominikowa też bywała co dnia i co dnia jedno przywtarzała, by Jagna pokorą starego ujmowała...
 
      
    
    
  Dominikowa też bywała co dnia i co dnia jedno przywtarzała, by Jagna pokorą starego ujmowała...
 
      
    
    
  W chałupie zastała jeszcze Antka, naprawiał sobie but pod oknem, nie spojrzał nawet na nią...
 
      
    
    
  Rządy wziął w swoje ręce i nie popuszczał ni na pacierz, komory pilnie strzegł, a...
 
      
    
    
  z drugiej strony domu, z mieszkania Stachów, rozbrzmiewały ostre głosy kłótni, wyrzekań i piski dziecińskie...
 
      
    
    
  pili już z drugiej flachy, a Wojtek Kobus już wprost wykrzykiwał ku rzepeckim ludziom:
— Ślachta...
 
      
    
    
  — Kiejście taki mądry, to i to wiedzieć powinniście, że kobieta młoda, zdrowa też swojej uciechy...
 
      
    
    
  — Jagustynki nie było? — zapytał Rocho.
— Plotkami ni obmową nie pożywi się u nas, to za...
 
      
    
    
  — Miłujesz to mnie, Jaguś? — szepnął cicho.
— A bo raz ci to powiadałam? a bo nie...
 
      
    
    
  — Dyć czekam na cię z godzinę — szepnął z wymówką.
— Mogłeś nie czekać, kiej ci było...
 
      
    
    
  — Wróciłem, matko… — mówił łagodnie i chciał ją w rękę pocałować.
— Ale, suka ci była matką...
Zwracaliśmy uwagę na opisy sytuacji konfliktów słownych, szczególnie takie, w których wyrażone zostało jakieś przeświadczenie na temat natury i przyczyn kłótni.