
Kornel Makuszyński
Bezgrzeszne lata
Kochałem się jak szaleniec w Lince. Stworzenie było śliczne i bardzo czarne. Przysiągłem jej wieczystą...
Kochałem się jak szaleniec w Lince. Stworzenie było śliczne i bardzo czarne. Przysiągłem jej wieczystą...
Kochali się wtedy wszyscy, najbardziej zaś ten gruby, opasły Tadzio Żuk, który się kochał bez...
Mnie właściwie cała ta sprawa zasmuciła; czułem, że Chrząszcz, poczciwy chłop, z sercem szczerym i...
Nie poznawałem Chrząszcza; z niedźwiedzia, który w tym zimowym czasie powinien ssać własne łapy, uczynił...
Jedynym promieniem słonecznym, który czasem padł na nasze twarze, był promień z dwóch par oczu...
przyszli obaj do pracowni, gdzie się rozpoczął zwariowany taniec wojenny Szymona Chrząszcza, który ni stąd...
Wtem przypomniałem sobie, że przed paru dniami zwierzał mi się stary jasełkarz Zwak, że pewien...
Młoda żona wkrótce rozgorzała skrytą miłością do studenta, a nielitościwy los chciał, że gdy Rektor...
Pan mi powie, że jestem tchórzliwa — i dlaczego otwarcie się nie przyznam, że kocham doktora...
Wassertrum zmuszał moją matkę wszelkimi piekielnymi środkami, jak to było jego przyzwyczajeniem, stosować się do...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.