Henryk Sienkiewicz
Quo vadis
Ci, którzy byli trwożni, powstali, w tych, którzy zwątpili, wpłynęły strumienie wiary. Jedne głosy zawołały...
Ci, którzy byli trwożni, powstali, w tych, którzy zwątpili, wpłynęły strumienie wiary. Jedne głosy zawołały...
Letnie błyskawice poczęły znów rozświecać niebo. Winicjusz wpatrywał się przy ich blasku w usta Apostoła...
Na dworze wiatr napędził chmur od strony Sorakte i nagła burza zmąciła ciszę pogodnej nocy...
— Tak jest, drogi. Jak tylko ściemniło się, byliśmy na miejscu. Ale schrońcie się pod okop...
Wiele jest w literaturze fragmentów opisujących to zjawisko atmosferyczne, będącego często odzwierciedleniem gwałtownych uczuć bohatera czy podmiotu lirycznego (jak w Sonetach krymskich Mickiewicza) lub obrazem groźnego oblicza przyrody, czy w ogóle świata (jak w Cierpieniach młodego Wertera Goethego, Chłopach Reymonta).