Miguel de Cervantes Saavedra
Don Kichot z La Manchy
— A ja nieszczęśliwa! — zawoła gospodyni — co też to jegomość gada; litanię do świętej Apolonii? Alboż...
— A ja nieszczęśliwa! — zawoła gospodyni — co też to jegomość gada; litanię do świętej Apolonii? Alboż...
Mimo to wszystko Don Kichot ciągle był chory i zamyślony. Pokazała się pleura, a nasz...
Poza Jimem było tylko dwóch pacjentów w oddziale dla białych: płatnik z kanonierki, który złamał...
Wie pan, mamy tu pierwszego mechanika, który był na tym statku z pielgrzymami. Ciekawy wypadek...
— Rozumiem bardzo dobrze. To jest romantyk.
Postawił diagnozę, która zaskoczyła mnie swoją prostotą. Nasza narada...
Alboż to raz tak było? Wieczorem wracam z lekcji zmoczony do nitki, nogi pływają, coś...
Zaczęliśmy się rozczulać wzajemnie (niech licho porwie wszelkie czułości!), ja się nie wiadomo z czego...
Jak babkę kocham, to dosyć przyjemna rzecz tak sobie niby pochorować odrobinkę. Ostatecznie człowiek nic...
Leżeć nie chcę dłużej — raz, że mi się to już szalenie uprzykrzyło, a po drugie...
A więc ze mną ma być do tego stopnia źle, że oni uważają śmierć moją...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.