Platon
Obrona Sokratesa
Że ja jestem właśnie taki i że mnie bóg dał miastu, to może i stąd...
Że ja jestem właśnie taki i że mnie bóg dał miastu, to może i stąd...
Więc pewnie ktoś powie: „A nic nie gadać i cicho siedzieć, ty nie potrafisz, Sokratesie...
W każdym niebezpieczeństwie jest wiele różnych sposobów na to, żeby się śmierci wymigać, jeżeli ktoś...
O jedno tylko ich proszę: synów moich, kiedy dorosną, karzcie, obywatele, dręcząc ich tak samo...
Więc kiedy mowa o ludziach niebogatych, którzy ciężko znoszą starość, to wychodzi na to samo...
Więc naprzód niesprawiedliwy niech tak postępuje, jak dzielni zawodowcy. Na przykład sternik najlepszy albo lekarz...
Więc czy mamy tylko na poetów uważać i zmuszać ich, by w swych poematach odzwierciedlali...
Bo to jest walka — dodałem — nie o byle co, kochany Glaukonie; większa niżby się wydawało...
Więc teraz — dodałem — skoro obie są już ocenione, ja się upominam o zwrot; sprawiedliwość ma...
Więc tak trzeba myśleć o człowieku sprawiedliwym, choćby żył w ubóstwie i choroby go trapiły...