Wacław Berent
Próchno
A to z dala, po nocy, w dolinie ciemnej szemrały strumienie swą nieskończoną legendę...
A to z dala, po nocy, w dolinie ciemnej szemrały strumienie swą nieskończoną legendę...
„Duch widzi wszystko w wiecznej przemianie i bez trwania. Myśli tej »ja sam« czepia...
Ponieważ przedstawienie teatralne odbywa się co dzień, a ideałem jego, obowiązkiem niemal, jest dawać widzom...
Nad miastem palą się gwiazdy. Tańczą piękne pary. Młodzi, rycerscy panowie szepcą słowa tajemne jak...
Myśl krąży po takich lodowych kresach, że jedno poślizgnięcie — i noc obłąkania. Człowiek w gruncie...
Żyd na kupie gnoju siedział wciąż i z zegarową prawidłowością kiwał teraz już bosą nogą...
Zauważyłem, że nie była bardzo młoda — to znaczy nie wyglądała na dziewczątko. Czuło się w...
Dotrzymywałem mu towarzystwa; i nagle, ale nie gwałtownie, jak gdyby przyszedł właściwy czas na wydobycie...
Prawda zawsze na wierzch wylezie — powiadają. Magna est veritas et… Tak, gdy zdarzy się okazja...
Prawda musi zwyciężyć — przecież wiecie: magna est veritas et… Tak, jeśli zdarzy się do tego...
Motywem tym zaznaczaliśmy fragmenty zawierające przemyślenia na temat czasu (np. jego upływu, najczęściej zbyt szybkiego — czasu ,,uciekającego"), jako podstawowego żywiołu, w którym zanurzona jest egzystencja ludzka z jednej strony, a życie przyrody z drugiej (niekiedy rozróżnienie to powoduje postrzeganie niejako dwóch czasów — ograniczonego czasu ludzkiego i wiecznego trwania natury).