Bolesław Leśmian
Czarny kozioł
— Głupiś! — powtórzył znowu Gryz. — A drugi raz mi opowiadałeś, że sędzina, w kokoszę czarną przeobrażona...
— Głupiś! — powtórzył znowu Gryz. — A drugi raz mi opowiadałeś, że sędzina, w kokoszę czarną przeobrażona...
Wypadało właśnie zzuć buty i ustawić je popod wschodami — lewy po prawej, a prawy po...
Ja nie o tych pytałem, którzy kłamią dla pożytku. Tym można przebaczyć — niejedno nawet raczej...
I to ci jeszcze powiem, że mniej ten kłamie ten, który wiele mówi, stokroć zaś...
Tadek podaje mu spod kołdry termometr. Lekarz patrzy, pociera oczy, jeszcze raz patrzy, potem się...
potykam na ulicy znajomego i chcę się z nim witać; zdziwiło mnie, że mi zaledwie...
Kobieta wszystko potrafi. Zapytana o wiek publicznie na sądzie ostatecznym, także coś sobie urwie z...
— Chcę was, kochane chłopaki, nauczyć wielu dobrych i pożytecznych rzeczy. Chciałbym jednak wiedzieć, jak się...
Przyśpieszyła kroku, a wtem coś zalśniło w jej duszy jak błyskawica. Tuż przed nią, szczerząc...
Nie zaznaczaliśmy każdego kłamstwa powiedzianego przez bohaterów wszystkich tekstów literackich, a jedynie wskazywaliśmy na pewne wypowiedzi o ogólniejszym znaczeniu — np. takie, w których widoczne stają się przyczyny uciekania się do kłamstwa albo jego skutki.