
Henryk Sienkiewicz
Quo vadis
— Wybacz, panie — rzekł. — Uczyniłem dla ciebie, com mógł, ale nie mogę narażać życia. Dziś w...
— Wybacz, panie — rzekł. — Uczyniłem dla ciebie, com mógł, ale nie mogę narażać życia. Dziś w...
W styczniu 1919 roku, gdy rabowano dwory w Mokrzyszowie i Grębowie, zanosiło się też na...
Ciągle myślę z obawą: a nuż nie będą chcieli mnie znać? Strach i patriotyzm często...
Nagle Pietrek skoczył na równe nogi i w ogromnych susach popędził w ślad za kozami...
Od pół wieku o wydarciu Narodu Polskiego szlachcie i o podzieleniu między siebie kraju i...
Przy odpływach piaski ruchome zajmowały ogromną przestrzeń i cieszyły się w okolicy złą sławą. Mówiono...
Nigdy więcej w życiu nie widziałem wyrazu takiego wstrząsającego zdziwienia. Bez słowa Northmour rzucił się...
Przez pewien czas młoda kobieta stała tam, gdzie ją opuścił, patrząc na otwarte morze i...
Przed jedenastą ujrzałem latarnię szkuńca tuż przy brzegu, chociaż przypływ nie podniósł się do poziomu...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.