Marek Aureliusz
Rozmyślania
Demokryta zjadły wszy, inne wszy zaś Sokratesa. Po cóż to? Wsiadłeś na okręt, użyłeś podróży...
Demokryta zjadły wszy, inne wszy zaś Sokratesa. Po cóż to? Wsiadłeś na okręt, użyłeś podróży...
Zaistniałeś jako cząstka. Znikniesz w tym, co cię stworzyło. A raczej zostaniesz na powrót wchłonięty...
Owóż kiedy rozważamy ten pospolity popęd miłowania dzieci dlatego, żeśmy je spłodzili, dla której przyczyny...
Ale co się tyczy tych, którzy trawią życie, nie myśląc o tym ostatecznym celu życia...
Do tego służy instynkt rozrodczy, którego działanie sięga poza byt indywidualny, poza efemeryczne „ja” poszczególnego...
Wobec tego, że śmiertelność w sposób zasadniczy określa kondycję ludzką, rozmaite strategie zapewnienia sobie nieśmiertelności stanowią zbiór podstawowych działań we wszystkich kulturach (por. Z. Bauman, Śmierć i nieśmiertelność. O wielości strategii życia, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998 ISBN 83-01-12694-9). Wśród strategii tych wymienić można: stawianie pomników, kult przodków, celebrowanie starożytności rodów (przy pomocy otaczanych czcią portretów, herbów i siedzib przodków, lub choćby ruin tych siedzib), a także mistyki narodu, zapewnianie sobie sławy, by przetrwać w pamięci potomnych (dzięki historycznym czynom czy dziełom literackim, z czym wiąże się motyw exegi monumentum), wreszcie strategią nieśmiertelności jest przedłużanie trwania rodziny przez posiadanie dzieci, noszących później to samo nazwisko, dziedziczących cechy i własność przodków.