 
      
    
    
  Friedrich Nietzsche
Jutrzenka
W więzieniu. — Oko me, bez względu na swą siłę lub słabość, widzi jeno na pewną...
 
      
    
    
  W więzieniu. — Oko me, bez względu na swą siłę lub słabość, widzi jeno na pewną...
 
      
    
    
  Cele w przyrodzie. — Kto z całą swobodą badacza zajmie się historią oka tudzież kształtów jego...
 
      
    
    
  Owo uczucie: „jestem ośrodkiem świata!” występuje z niesłychaną siłą u człowieka, co niespodzianie okrył się...
 
      
    
    
  Rozewrzyj swe oko od widowisk, owo wielkie trzecie oko, co przez dwoje innych wyziera na...
 
      
    
    
  Skłonność talentu do tematów, osób, motywów moralnych, do pięknej duszy w dziełach sztuki bywa nieraz...
 
      
    
    
  Błąd punktu widzenia, nie zaś oka. — Stoi się zawsze od siebie o kilka kroków za...
 
      
    
    
  Wielkość i ten, kto ją rozważa — Najlepszym skutkiem wielkości jest to, iż obdarza rozważającego powiększającym...
 
      
    
    
  Na pół ślepy. — Na pół ślepy jest śmiertelnym wrogiem wszystkich autorów, którzy pozwalają sobie na...
 
      
    
    
  Co się tyczy „zbawicielskiego pierwiastku” w wyrazie głowy dziecka, Rafael, uczciwy, który nie chciał malować...
 
      
    
    
  Fałszywa stawa. — Nienawidzę owych rzekomych piękności przyrody, które w rzeczywistości nabierają pewnego znaczenia tylko dzięki...
Oko bywa lustrem (czy: oknem) duszy, w nim zapisują się przeżycia człowieka (takie jak np. długie cierpienie Cichowskiego z opowiadania Adolfa w III cz. Dziadów); bywa też, że ciska pioruny potępienia silniejsze niż słowa; bywa wreszcie okiem wewnętrznym, służącym wejrzeniu w przyszłość lub duchowemu, mistycznemu oglądowi spraw (jak oko Konrada w wielkiej improwizacji, czy księdza Piotra w widzeniu). Oko takie wybiega poza obraz doczesny, widzi istotę rzeczy. Patrzący w ten sposób może powiedzieć: ,,-Widzę./ -Gdzie?/ -Przed oczami duszy mojej" (Shakespeare, Hamlet). 
Jednak i wśród rzeczy doczesnych oko potrafi patrzeć tak, że syntezuje obraz świata — takim jest oko melancholika w Marii Malczewskiego, patrzące na ukraińskie stepy: 
,,Włóczy się wzrok w przestrzeni, lecz gdzie tylko zajdzie, 
Ni ruchu nie napotka, ni spocząć nie znajdzie. 
Na rozciągnięte niwy słońce z kosa świeci — 
Czasem kracząc i wrona, i cień jej przeleci"