
Bruno Schulz
Sanatorium Pod Klepsydrą
Zresztą chroniczny zmrok na ulicach nie pozwala nawet dokładnie rozróżniać twarzy. Co jedynie zdołałem zauważyć...
Zresztą chroniczny zmrok na ulicach nie pozwala nawet dokładnie rozróżniać twarzy. Co jedynie zdołałem zauważyć...
Zdarzyło się raz, żeśmy błądząc we dwóch z Woothrupem, zajechali na szczyt niezbyt stromej góry...
Mistrz-kredencerz przyniósł tymczasem dwa puchary z weneckiego kryształu, roboty tak cudnej, że za ósmy cud...
Podczas gdy Else klęczała na łóżku i się myła, a panna Suenson sprzątała celę, w...
Piękność jest świętą.
Pięknością więc może byłoby powiedzieć ze świętoszkiem: że my biedne...
Byłem nieufny wobec rodziny we wszystkim; ale co się tyczy sztuk pięknych, pochwały jej wystarczały...
A gdy i to nie pomogło, musiała użyć ostatniego sposobu, to jest dać mu ssać...