Józef Ignacy Kraszewski
Pogrobek
— Słuchaj, Zaręba, a nie szkodzi żebyś i ty — tu na Nałęcza wskazał — także ucha nadstawił...
— Słuchaj, Zaręba, a nie szkodzi żebyś i ty — tu na Nałęcza wskazał — także ucha nadstawił...
— W Kaliszu się nie ostoicie! — mówił Świnka.
— Któż to wie? — odparł Ślązak. — Ślązaków jest nas...
— Ostatnie gniazdo Pepełków rozniesiemy — rzekł Myszko Krwawa Szyja, na stołb wskazując — a gdyby nam tu...
— Pchnął cię w świat, mówisz — wyrzekła po chwili z wolna i zniżonym głosem. — Cóż to...
Czyś ty zapytywała siebie kiedy i czyś zdała kiedy przed sobą dokładną sprawę o...
Szła wtedy chodnikiem przeciwległym temu, za którym szerokie i wspaniałe swe budowy rozpościera Kaźmirowski...
Wiemy, jak było z tym, żeśmy mieli prawo do lasu, ale nie wiemy, jak będzie...
— Jagniątko, do rany go przyłóż, a nie spodziejesz się, jak udrze cię kłami gorzej wilka...
— Cichocie, Kłębie. Sam Najjaśniejszy Cysarz nadał ustawę. I tam stoi kiej wół, co szkoły i...
— Ano co, do kreminału go wezmą i tyla!
— Sprawiedliwie mu się to należy: cała wieś...