Henryk Sienkiewicz
Potop, tom drugi
Zgrzytał jednak zębami, kipiał jak war, szarpał na sobie odzież i długo, długo nie mógł...
Zgrzytał jednak zębami, kipiał jak war, szarpał na sobie odzież i długo, długo nie mógł...
— Jednego tylko nie możem ci zapomnieć, żeś wbrew cnocie tego narodu, podniesieniem ręki na majestat...
Przecie ja i tak jeszcze, miłościwy panie, muszę odpokutować na tamtym świecie za oną przysięgę...
— Czy wiecie, komuście przyszli w pomoc… Oto król i pan wasz, któregoście uratowali!
Na te...
— A że wielkimi Twymi dobrodziejstwy zniewolony przymuszony jestem z narodem polskim do nowego i gorącego...
— A że z wielkim żalem serca mego uznaję, dla jęczenia w opresji ubogiego pospólstwa oraczów...
— Wszystkich tu obecnych waszmościów biorę na świadki, żem pana Kmicica, chorążego orszańskiego, wyzwał na bitwę...
Bierzże oną dziewczynę, kiedy ci do serca przypadła, i pamiętaj, kto ci ją daje.
— Wasza...
jutro pewnie powiedzą nam: aut, aut! — bądźcie z Radziwiłłem, a przebaczę wam wszystko, jeszcze nagrodzę...
Książę wojewoda wileński mnie zwiódł i naprzód na to mnie wyciągnął, żem mu na krucyfiksie...
Wyróżniliśmy jako osobny temat ten akt mowy, którego podstawową funkcją jest zmiana rzeczywistości. Są przysięgi ślubne, ślubowania rycerskie, czy te, które obowiązują księży, są też mniej sformalizowane, prywatne przysięgi (jak ta, którą składa Hamlet duchowi swego ojca) — wszystkie one wpływają na dalsze losy, status społeczny czy postępowanie ludzi.