Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
— Nie damy! Nie damy! — huczeli, aż się karczma zatrzęsła od mocy.
Na to i czekali...
— Nie damy! Nie damy! — huczeli, aż się karczma zatrzęsła od mocy.
Na to i czekali...
Ustawiali się w rzędy, jak komu popadło, chłopy, parobki, kobiety, dzieci nawet co starsze ruszyły...
Boryna, a za nim konno, wozami i piechty wysypywał się gęsty tłum kobiet, chłopów i...
Pan Pliszka poddał się tej fali ludzkiej i płynął razem z nią: poruszał się, przystawał...
Nie jestem nawet wolą, jestem tylko pewną summą mięśni wprawionych w ruch i zautomatyzowanych, z...
Oślepiające światła słońc elektrycznych, transparenty na balkonach, wstrząsające krzyki tłumów, szalony ruch i zgiełk, bezładne...
Tysiące robotników, niby ciche, czarne roje, wypełzło nagle z bocznych uliczek, które wyglądały jak kanały...
Masy robotników, poubieranych świątecznie w letnie jasne ubrania, w krzyczące kolorowe krawaty, w czapki o...
Utopił się w tłumie, co płynął trotuarem i pozwalał mu się pchać i nieść. Przyglądał...
Wzdrygnęła się ze wstrętem, spojrzała z bezmiernym obrzydzeniem po ludziach zapełniających ulicę, po tej czarnej...
Jego synonimy to: masa, motłoch, tłuszcza. Tłum to twór przerażający dla wielu (np. myślicieli i poetów), innych zaś zachwycający swą siłą; stanowi ważny temat XIX i XX wieku. Znajdziemy refleksje na temat tłumu i u Norwida, i w Nie-Boskiej komedii Krasińskiego; dużo (i z odrazą) pisze o tłumie Kasprowicz.