Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom pierwszy
— Jestże ci kneź… na grodzie nad jeziorem, a do niego w dzień niespełna stanąć łatwo...
— Jestże ci kneź… na grodzie nad jeziorem, a do niego w dzień niespełna stanąć łatwo...
A więc teraz była w świecie! Ludzie dokoła nie wiedzieli, skąd przybywa, nigdy nie słyszeli...
Tak bardzo przywykła do tego, że wciąż ma na sobie pilnujące oczy, że teraz z...
Mimo bardzo wymownych dowodzeń, że sprawa kobieca właściwie nie istnieje — jest rozstrzygnięta, wchłonięta w ogólną...
Wobec wesoło tańczącego Wersalu: wobec pań i panów strojnych, wypudrowanych, rozbawionych; opanowanych jakimś dziwnym szaleństwem...
I mimo całej sentymentalnej gadaniny na ten temat, wszystkie te bzdury seksualne należały do najstarszych...
Snuła niegdyś przelotne marzenia o przyjaźni pomiędzy tymi dwoma mężczyznami: jednym — jej mężem, drugim — ojcem...
— Czy nienawidziłeś Berty Coutts? — zapytała go.
— Nie mów o niej.
— Owszem! Musisz mi pozwolić mówić...
— Connie, to nasz nowy leśniczy Mellors. Nie znacie jeszcze Lady Chatterley, Mellors?
— Nie, Sir! — brzmiała...
Choć w pierwszym odruchu każdy jest przekonany, że wie, czym jest wolność (zwłaszcza, gdy chodzi o jego osobistą wolność), nie jest to pojęcie jednoznaczne i bywa rozmaicie definiowane. Konserwatyści wolą np. mówić nie o jednej, uniwersalnej wolności, ale o wolnościach (w lm.), czyli możliwościach decydowania i wyboru w określonych dziedzinach życia prywatnego i publicznego. Z całą pewnością można jedynie powiedzieć, że przebywanie w zamknięciu — więzieniu, odbiera człowiekowi wolność w sensie fizycznym. Istnieje jednak inny rodzaj wolności (możemy nazwać ją wolnością ducha), związanej z odwagą wyznawania i głoszenia własnych przekonań. Konrad w III części Dziadów przekonywał: „Ludzie! każdy z was mógłby, samotny, więziony,/ Myślą i wiarą zwalać i podźwigać trony.”