Karel Čapek
R. U. R.
Och, niech mi pan powie, czy coś się dzieje?
ALQUIST
Nic, zupełnie. Jedynie zachodzi postęp...
Och, niech mi pan powie, czy coś się dzieje?
Nic, zupełnie. Jedynie zachodzi postęp...
Pragniecie zrozumieć tę wrzawę splątanych odgłosów, dźwięków, łomotów, lamentów, jęków i łoskotów, ten zgiełk ponury...
Albo historyczno-polityczne wymyślanie (też dobre niekiedy): „Barbarzyńco, wandalu, Katylino, inkwizycjo, Targowico, demarszu, anszlusie — ty masonie...
My, to jest arystokracja, to motyle różnobarwne nad ekskrementaliami świata tego — widzieliście, jak czasem motyl...
Jestem jak pluskwa opita zamiast żywą krwią burżujską mieszaniną soku malinowego idejek i witryoleju codziennego...
Używając tego hasła wskazujemy pojawiające się w tekstach literackich rozmaite koncepcje historiozoficzne (szczególnie popularne w okresie oświecenia i romantyzmu), jak też po prostu przeświadczenia na temat funkcjonowania historii i jej wpływu na współczesność, na życie jednostki.